top of page

Welcome to Paris

Paryż, Paryż, piękny Paryż!
Byliśmy tam już dwa razy, ale jak to sie mówi "do trzech razy sztuka" prawda :) !? 
Na pewno odwiedzimy go ponownie i nie tylko, ze względu na nowopowstające atrakcje w Disneylandzie :D 


Dotychczas nasze pobyty odbywały się w okresie zimowym, ponieważ spędziliśmy tam dwa lata pod rząd kilka dni wraz z witaniem Nowego Roku. Pierwszy 2016/2017, a drugi 2017/2018. Myślę, że na podstawie tych pobytów zobaczyliśmy wystarczająco dużo, aby z Wami podzielić się swoimi małymi spostrzeżeniami.


Nam Paryż osobiście przypadł do gustu. Idąc Polami Elizejskimi, mijając te wszystkie drogie sklepy, butiki znanych marek, czuliśmy sie, że nie jesteśmy w jakimś tam pierwszym, lepszym mieście turystycznym, tylko w miejscu, w którym ludzie przestrzegają zasad modnego, schludnego i eleganckiego ubioru. Dlatego prawdą jest twierdzenie, że Paryż jest światową stolicą mody. Paryżanie po prostu lubią dobrze wyglądać, prezentować się z klasą.  

Podczas naszego grudniowgo pobytu koniecznie chcieliśmy zobaczyć bożonarodzeniowy wystrój obiektów handlowych oraz witryn popularnych Domów Towarowych. Udało mi się namówić Kamila na małe zwiedzanie najpopularniejszych ulic Paryża, ponieważ co roku zimą sklepy są bogato zdobione na święta. Tuż po wejściu do słynnej Galeries Lafayettem, aż zaniemówiłam na sam widok olbrzymiej choinki z dmuchanymi balonami w kształcie bombek, podwieszonej do unoszącej się nad naszymi głowami szklanej kopuły dach obiektu. Był to widok tak niesamowity, tak piękny, tak pocieszający, że na każdym kroku mijaliśmy turystów, którzy fotografowali choinkę z różnych poziomów pięter tego centrum handlowego. Mieliśmy akurat wtedy szczęście, bo trafiliśmy praktycznie punktualnie o pełnej godzinie, podczas której odbywał się krótki pokaz tzn. taka mała iluminacja-prezentacja "taniec zawieszonych bombek" do puszczonej melodii. Mnóstwo turystów i przebywających tam klientów podnosiło swoje głowy ku górze by zobaczyć ten oświetlony kolorowymi światełkami widok, poruszających się balonów wokół olbrzymej choinki. Myślę, że Wam dziewczyny też by się ten widok bardzo spodobał!:) Po tym pokazie przeszliśmy się ulicą Boulevard Haussmann, aby zobaczyć na zewnątrz witryny sklepowe, które zimą dosłownie "ożywają" :) Każda witryna przedstawia na indywidualny, oryginalny sposób to, co dana firma sprzedaje i jest modne w sezonie, ale w taki sposób prezentuje produkty, aby zainteresować odbiorców, zarówno dorosłych czy najmłodszych. Były to m.in. Laleczki, kukiełki poruszające się w różny sposób, kolejki jeżdzące wzdłuż produktów czy unoszące się na dmuchanych balonach kolorowe i mieniące się cyrkoniami szpilki. No naprawdę tych pomysłów zdobiacych witryny było mnóstwo. Bedąc w grudniu w Paryżu koniecznie musicie to zobaczyć!:)

Oczywiście na naszej liście miejsc, nie zabrakło odwiedzin i skorzystania z wjazdu na Wieżę Eiffla. Niestety zarówno w 2016 i 2017 niefortunnie trafiliśmy tak, że ostatnie piętro Wieży było nieczynne, ze wzgledu na panujące zimowe warunki atmosferyczne (mgła, silny zimny wiatr, opady). Za pierwszym razem byliśmy tam wcześnie rano koło godziny 8:00 i myślę, że to najlepsza pora, aby tam się wybrać i wjechać na spokojnie bez kolejek. Następnym razem udało nam się dojechać na godzinę 10-11 pod Wieżę Eiffla i już były dość długie kolejki. Mimo tego, jednak widok Wieży Eiffla tylko podtrzymywał Nas przy dobrym humorze, więc odczekaliśmy swoje bez większego marudzenia:) Warto pamiętać, że przyjeżdzając w grudniu do Paryża można napotkać się na porozrzucane po różnych miejscach w mieście jarmarki bożonarodzeniowe. Za pierwszym razem niestety nie mieliśmy na tyle czasu, aby wszystko zobaczyć, ale za drugim razem udało Nam się trafić na największy, znajdujący się właśnie pod samą Wieży Eiffla. Wieczorkiem idąc na gorące grzane wino i małe zakupy kolorowych makaroników widok rozświetlonej i mieniącej się Wieży jest taki piękny, że najlepiej chcielibyśmy pod nią ciągle stać i podziwiać jaka jest olśniewająca ta paryska Żelazna Dama. Ohh, Paryż jest taki piękny! Mój ulubiony widok, nasz ulubiony!

Do pozostałych atrakcji i miejsc, które widzieliśmy w Paryżu to: stadiony piłkarskie - Stade de France wraz z wycieczką we wnątrz stadionu, pełne zwiedzanie pomieszczeń. Do drugiego stadionu PSG niestety nie udało nam się wejść, ponieważ okazało się na miejscu, że bilety na zwiedzanie obiektu można nabyć wyłącznie.. internetowo. Ponadto byliśmy (udało Nam sie dostać :D ) do słynnych, podziemnych Katakumb, które wielokrotnie widzieliśmy na licznych filmach kinowych. Byliśmy podekscytowani, że udało Nam sie tam wejść, zobaczyć na własne oczy podczas porannych godzin otwarcia. Mamy nawet pełny film ze zwiedzania, jednak spodziewaliśmy się większego WOW. Miejsce warte zobaczenia, jednak dla osób, które widziały praktycznie wszystkie filmy w których Katakumby były miejscem nagrań mogą właśnie zbyt dużo oczekiwać, a mniej zastać na miejscu. Trasa jest jedna udostępniona dla turystów, zawiera wiele tablic/kapliczek odnośnie znajdujących się na wyznaczonej trasie grobów. Jeśli zdecydujecie się tam być, to ostrzegamy, że nawet tuż przed otwarciem atrakcji, godzinę, dwie przed wejściem ustawiają się już kilometrowe kolejki turystów, które bardzo zniechęcają do wyczekiwania na możliwość skorzystania. My akurat próbowaliśmy zrobić to na inny sposób i poprosiliśmy na początku samej kolejki stojące osoby czy ktoś mógłby nas po prostu wpuścić, także albo traficie na kogoś miłego i Was wpuści, nie widzi w tym żadnego problemu albo niestety nie zobaczycie Katakumb. No chyba że zdecydujecie się na 4-godzinne oczekiwania na swoją kolej. Słyszeliśmy, że dużo osób mówiło, że od godziny 5 i 6-stej nad ranem ustawiali się,aby mieć możliwość wejścia. Przykra sprawa, ale niestety, to jedyne takie miejsce na świecie, miejsce historyczne, bardzo interesujące i odwiedzane przez tysiace turystów każdego dnia.

Ponadto w Paryżu musieliśmy skusić się obowiązkowo podczas naszego drugiego pobytu na kilkugodzinne zwiedzanie Louvre Museum i ponad półgodzinne poszukiwania tej prawdziwej Mony Lisy. Ponieważ w Luvrze znajdują się dwa obrazy-portrety Mony Lisy, to aby dotrzeć do tego głównego obrazu (który raz na jakiś czas zmienia salę wystaw, dla zapewnienia bezpieczeństwa w muzeum) to musieliśmy sporo sie nagimnastykować, naszukać mimo porozmieszczanych na tablicach informacyjnych wskazówek. 

Byliśmy także w Notre Dame, zwiedziliśmy słynny Pantenon, zawiesiliśmy naszą pamiątkową kłodke na moście zakochanych - Pont des Arts, odwiedziliśmy słynny lokal odwiedzany przez muzyków Hard Rock Cafe Paris (chcemy w każdym mieście gdzie podróżujemy zobaczyć lokale Hard Rock'a, w których widnieją pamiatkowe rzeczy po słynnych artystach bądź grupach muzycznych), byliśmy także na  punkcie widokowym pod samą Bazyliką Sacre Coeur czy zobaczyć Jardin du Luxembourg (Ogród Luksemburski). Zwiedziliśmy troszkę nowoczesną dzielnicę La Défense, bo tak sie złożyło,że tam mieliśmy swoje wybrane zakwaterowanie w hotelu. Mimo pogody w kratkę, podczas deszczowego dnia wybraliśmy się również do znalezionego przeze mnie Muzeum Wesołego Miasteczka, w którym turyści mieli możliwość skorzystać ze starych, antycznych ale odnowionych atrakcji, od których wywodzą sie tradyzyjne karozele czy stare gry zręcznościowe. Warto wspomnieć, że w Paryżu byliśmy także na ostatnim piętrze Wieży Montparnasse, która oferuje turystom widok ze szklanego balkoniku pod gołym niebem na cały Paryż z 210 metrów wysokości. Polecamy bardzo, warto tam się wybrać, najlepiej pod wieczór na zachód słońca bądź późnym wieczorem, godzinę przed samym zamknięciem (brak kolejek, mało osób, swoboda poruszania się) by zobaczyć piękny rozświetlony Paryż. Warto również wieczorem wybrać się na Place de la Concorde, na Diabelski Młyn, który należy do burmistrza Paryża i oferuje turystom odpłatną, przyjemną przejażdzkę atrakcją z widokiem na Pola Elizejskie, która jest oświetlona kolorami francuskiej flagi. Na miejscu również znajdziecie budki ze sprzedażą kolorowych makaroników.

Jeśli chodzi o minusy, złą stronę Paryża, owszem jest. Byliśmy świadkami kilka metrów przed Nami podczas wyjścia z metra rabunku kobiety, której przebiegający mężczyzna wyrwał z rąk torebkę. Widzieliśmy pościg oraz krzyki znajdujących się tam przechodnich. Równiez podobną sytuację mieliśmy jadąc metrem na naszą dzielnice La Défense. Na szczęście zauważyliśy i wyszliśmy z metra na czas, bo przyglądało nam się dwóch podejrzanych mężczyzn, którzy prawdopodobnie byli grupą zorganizowaną dokonywaia kradzieży w środkach transportu (np. jeden wyrywa torebkę i wybiega z metra, a drugi zastawia drogę wyjścia tak aby poszkodowane osoby nie mogły wyjść,wydostać się w celu złapania złodzieja). Jeszcze inną sytuacją, którą nie miło wspominam było to, że gdzies na północy Paryża, obrzeża wychodząc z pociągu RER trafiliśmy przypadkowo (podczas poszukiwania zimowego Małego Wesołego Miasteczka rozbitego na placu w parku) na dzielnicę zamieszkałą przez czarnoskóre gangi i mieszkańców Paryża. Miejsce było takie ciemne, bez większego oświetlnia dróg, że wychodząc ze stacji kolejowej na ulicę dzielnicy czuliśmy się bardzo nieswojo i wręcz nie do końca bezpieczni. Byliśmy obserwowani przez same czarnoskóre osoby, jakby gangi, zbiorowiska osób w róznych miejscach po 3-4-5 os, których po prostu się wystraszyliśmy. Podejrzewam, że była to dzielnica o której można poczytać nie zbyt miłe informacje, na obrzerzach Paryża- dzielnica uchodżców. Ale nie chce nikogo wprowadzić w błąd. Póżniej na szczeście nikt nas nie zaczepił i mogliśmy wydostać się stamtąd bez naruszenia naszego bezpieczeństwa. 

W Paryżu mieszka bardzo dużo obcokrajowców, dużo procent społeczeństwa stanowią osoby czarnoskóre, ciemnoskóre. Dużo z nich pracuje, są zżyci z miastem, są normalnymi sympatycznymi mieszkańcami tego miasta, bo są po prostu francuzami. Aczkolwiek także spotkac można osoby, które żyją z kradzieży i napadów. W dużych miastach jest to całkowicie normalne zdażenie. Stąd warto pamiętać, że przyjeżdzając do Paryża czy każdego innego dużego miasta warto nosić torebki przed sobą w zasięgu własnego wzroku, mieć oczy dookoła głowy oraz nie wyróżniać się w tłumie aż za bardzo. Mimo tych kilku nieprzyjemnych sytuacji byliśmy ogromnie zadowoleni z pobytu w Paryżu. Miasto te zawsze będzie kojarzyć mi się z dobrym ubiorem społeczeństwa, romantyzmem czy z piekną architekturą. Uwielbiamy wracać do zdjęć i filmików nagranych z naszego pobytu. 

Poniżej możecie zobaczyć kilka naszych ujęć z Paryża : 

bottom of page